- Wróciłaś – spojrzał na mnie i pocałował mnie w czoło
- Walczę – uśmiechnęłam się i pocałowałam go czule, otwartą dłonią głaskał mój policzek i patrzył prosto w moje oczy
- Tęskniłem – odparł i odgarnął kosmyk moich włosów za ucho i zaczął mnie namiętnie całować, uśmiechnęłam się zalotnie i kontynuowałam ten pocałunek
- Też tęskniłam – powiedziałam siadając mu na kolanach – a jak się czujesz? – zapytałam
- Już lepiej, zdecydowanie lepiej, po tygodniu zaczęli podawać mi leki, i ogólnie czuję się zajebiście – uśmiechnął się
- Odłożyłam już dość dużą sumę pieniędzy, wiesz jak żyłam sama to mniej wydawałam, i chyba wystarczy nam żeby wyjechać i do tego moja mama nam pomoże więc mamy otwarte bramy do miasta aniołów, jeżeli tylko chcesz – powiedziałam a na jego twarzy ukazał się uśmiech
- Jesteś genialna! – krzyknął radośnie
- Kupca na mieszkanie już też mam – uśmiechnęłam się – a na narodziny dziecka Ruby po prostu przyjedziemy – powiedziałam
- Już masz wszystko rozplanowane? – zapytał
- Tak – zalotnie uśmiechnęłam się i pocałowałam go delikatnie, rozmawialiśmy jeszcze chwilę po czym musiałam zdać relację psychiatrze, opowiedziałam wszystko i dostaliśmy pozwolenie.
- Kocham Cię – krzyknął i wziął mnie na ręce, potem wziął swój bagaż i wyszliśmy z ośrodka.
Tydzień Później
- Jared widziałeś gdzieś mój paszport? Kurde no spóźnimy się przeze mnie na autobus – mówiłam nerwowo wysypując zawartość mojej torebki- Przecież masz go tu – pokazał mi teczkę z dokumentami – zakręcona – pocałował mnie w czoło i pomógł zbierać rozsypane po pokoju rzeczy z mojej torebki. Spojrzałam na nasze już puste mieszkanie, oddałam klucze nowym właścicielom i wyszłam zaraz za Jaredem
- Nowe życie – powiedziałam
- Będzie wspaniale – powiedział i powędrowaliśmy na przystanek autobusowy.
Mam nadzieję, że nam się uda, że pomimo wszystkiego co mnie wiązało z Los Angeles zacznę od nowa, z osobą jaką kocham za wszystko.
-----------------------------------
- Jak to zaczęła się szkoła a ja zbytnio nie mam weny, no ale coś napisałam niezbyt podoba mi się ten rozdział ale oceńcie sami
- Nowy?
#Soon
- Jak to zaczęła się szkoła a ja zbytnio nie mam weny, no ale coś napisałam niezbyt podoba mi się ten rozdział ale oceńcie sami
- Nowy?
#Soon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz